Sale szkolne jakie są, każdy widzi. Szkoły starają się, by były czyste i bezpieczne, a nauczyciele – by wspierały naukę ich przedmiotu i były wystarczająco dobrze urządzone. Niewiele placówek stać na to, by klasy miały stylowy wygląd, opracowany z pomysłem, a do tego przyjazny dla uczniów i nauczycieli. Często o odnowienie sal starają się rodzice.

Jednak z odrobiną fantazji można klasy urządzić zarówno funkcjonalnie, jak i z gustem.

Kolor ma znaczenie!

Dostępne obecnie farby zachwycają paletą barw. Psychologowie potrafią określić, które kolory sprzyjają nauce, a które nie. Zdecydowanie odradzają biel. Polecają za to żółć, którą dobrze przełamać zielenią lub pomarańczą. Należy przy tym pamiętać, by wybrany odcień pasował do koloru podłogi i mebli.

Jeśli sala jest wysoka, warto optycznie obniżyć jej sufit. Nie musi być biały! Kolor niebieski da poczucie otwartej przestrzeni, a identyczny z kolorem ścian scali przestrzeń. Z kolei dzięki ciemniejszemu sufitowi pomieszczenie wyda się niższe.

Skoro już o farbach mowa, to warto pamiętać, że można zrezygnować z błyszczącej olejnej lamperii w kontrastowym kolorze, gdyż współczesne farby są odporne na szorowanie.

Zamiast nieciekawych tablic korkowych, wykorzystajmy kolejne dobre rozwiązanie – farbę magnetyczną i tablicową. Farba magnetyczna znakomicie sprawdza się jako podkład. Na pomalowanej nią ścianie, pokrytej na wierzchu zwykłą farbą, magnesy trzymają się doskonale. Możemy też na farbę magnetyczną nałożyć farbę tablicową, by uczniowie mogli bezkarnie pisać kredą po ścianach (to zupełnie zmieni gazetki ścienne i na pewno da się wykorzystać w trakcie zajęć).

Okna na świat

Niestety nie każda sala ma widok na kwitnącą łąkę. Jednak każde okno, nawet północne, to bezcenne źródło światła słonecznego. Więc warto się zastanowić, czy firanki wiszące w sali są naprawdę tak piękne, żeby zabierać światło. Pozbycie się firan to także mniej kurzu (co ważne dla alergików).

Jeśli niektórym okno wyda się „łyse”, to można zachęcić dzieci do pielęgnowania na nim kwiatów doniczkowych. Z tektury falistej czy filcu można wykonać osłonki na doniczki – wszystkie zgrane ze sobą kolorystycznie. Także słoiki przewiązane koronkową wstążką nadają się do ozdobienia parapetów. Szerokie parapety (o ile nie spływa na nie woda skraplająca się na oknach) doskonale zastąpią regał na rzadziej używane książki.

Meble w spadku

Dzieci intensywnie wykorzystują szkolne szafki, biurka i krzesła. Nic więc dziwnego, że meble szybko się niszczą. Do tego często wyposażenie pochodzi z różnych czasów i kompletów. Jak sprawić, żeby wyglądało na spójną całość? Znów w ruch mogą pójść farby – matowe farby akrylowe do drewna (miła odmiana po błyszczących farbach olejnych), certyfikowane, bezpieczne nawet dla niemowląt. Właściwie zastosowane odnowią meble na kilka kolejnych lat. Co więcej są coraz łatwiejsze w użyciu.

Jak już wyposażenie prezentuje się nienagannie, warto przemyśleć układ ławek. Typowe ustawienie ich przodem do tablicy nie zawsze jest najlepsze. W salach językowych na przykład lepiej sprawdzi się ustawienie stolików w kształcie litery U. Symetria i kąty proste również nie są obowiązkowe – najważniejsza jest funkcjonalność.

Ciekawym pomysłem jest zamontowanie do ławek kółek, które pozwolą szybko zmieniać ustawienie.

Tylko kto to wszystko ma zrobić?

W urządzenie klasy dobrze zaangażować uczniów. Wtedy będą o nią bardziej dbali. Warto też zachęcić do współpracy rodziców. W tak licznym gronie na pewno znajdą się osoby z talentem i umiejętnościami stolarskimi czy dekoratorskimi. Wspólna praca pomoże zintegrować ze sobą i ze szkołą osoby, które będą współpracować przez następne lata.