Emotikony, bo o nich mowa, robią współcześnie niezwykłą karierę ‒ jeden z nich został młodzieżowym słowem 2017 r., a niedawno ukazało się tłumaczenie znanej lektury dziecięcej na język emotikonów. Powszechnie posługujemy się tymi obrazkami już od kilkudziesięciu lat.

Pierwszy raz w zapisie internetowym „smiley face”, czyli uśmiechnięta buźka :-)  pojawiła się w 1982 r. Od tamtego czasu zestawy prostych znaków klawiaturowych były zmieniane i zastępowane małymi obrazkami ‒ emoji. Idea emotikonów przypomina pismo obrazkowe ‒ dlatego trójka włoskich lingwistów wpadła na pomysł przetłumaczenia tekstu „Pinokia” Carla Collodiego właśnie na obrazki. Wynik ich pracy wspieranej przez internautów został opublikowany w nie tylko nowym, lecz także nowoczesnym wydaniu lektury. Książka została tak zaprojektowana, że na jednej stronie znajduje się tekst „Pinokia” po włosku, a na drugiej ‒ jego wersja zapisana przy użyciu emotikonów.

Jeden z emotikonów znalazł szczególne uznanie wśród młodych Polaków. xD („iksde”) zostało wybrane młodzieżowym słowem minionego roku, o czym pisaliśmy tu: https://operon.pl/Aktualnosci/Aktualnosci/Mlodziezowe-slowo-2017-roku-wybrane!-XD

Moda na emotikony to sprawa ostatnich kilkudziesięciu lat, jednak pierwszy zapis „smiley face” jest znacznie starszy. Słowaccy naukowcy utrzymują, że zapis znaleziony na jednym z dokumentów urzędniczych z 1635 r. autorstwa prawnika Jana Ladislaidesa przypomina uśmiechniętą buźkę. Nieco młodsza jest emotikona zapisana ręką poety Roberta Herricka w 1648 r. Z pewnością są to jedne ze starszych śladów świadczących o tym, że nasi przodkowie również potrzebowali wyrazić swoje emocje w taki obrazkowy sposób.